wtorek, 29 maja 2012

Lots of clothes - mint.

 POST SPONSOROWANY

Jak zapewne wiecie w sieci mamy wielką ilość sklepów z nową, markową odzieżą, obuwiem, dodatkami, akcesoriami. Ostatnimi czasy jednak na rynku internetowym zaczęły pojawiać się także sklepy z odzieżą używaną lub vintage. Swoją markę 'na salony' wprowadza nowy sklep LOC-SHOP. Znajdziemy tam wyselekcjonowane ubrania nie tylko z metką ( np. TOPSHOP) , ale również z drugiej ręki lub vintage. LOTS OF CLOTHES jest nowym sklepem i powoli rośnie w siłę. Za przesyłkę płacicie tylko raz niezależnie od tego ile produktów kupujecie. Na wpłatę pieniążków macie aż tydzień, a towar zostaje do Was wysłany najpóźniej na drugi dzień od daty zaksięgowania wpłaty!. Asortyment sklepu jest skierowany zarówno dla kobiet jak i mężczyzn i każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście jestem zachwycona sukienkami! SREBRNA mój faworyt!! Sami popatrzcie! ( cekiny, motyw galaxy, kropki! czad :) sukienki są podlinkowane bezpośrednio do modelu)





 FACEBOOK:
[ KLIK ]
 _________________________________________________________________________
Wyprzedaże coraz bliżej, wesele coraz bliżej, sesja coraz bliżej :D
Lista 'must have' zrobiona ! 

Dzisiejszy zestaw nie różni się dużo od poprzedniego. Bluzkę z paski zamieniłam na miętowy top, który dostałam od oasap i dodałam moją ulubioną torebkę, którą ukradłam mamie. Luzik totalny.
Tymczasem wracam do notatek z psychologii. Miłego wieczoru ;-)

Photos:

necklace, earrings, top- oasap | jeans- bershka | shoes, bag- nn

czwartek, 24 maja 2012

more is less. | i'm back.


Wróciłam i cieszę się niezmiernie! Brakowało mi tego wszystkiego strasznie.
Trochę się zmieniło :) Nowy nagłówek, lekka zmiana kolorów w szablonie i co najważniejsze mam NAJLEPSZEGO FOTOGRAFA ever! :D Nic więcej nie muszę dodawać! <3 Sami możecie zobaczyć :-) Wszystko lepsze od zdjęć na ściance :D 

Photos:

 buty- no name | spodnie- bershka | bluzka- pull&bear | naszyjnik- oasap

poniedziałek, 14 maja 2012

say goodbay.

PRZECZYTAJCIE- TO WAŻNE.

Czasami nachodzą mnie myśli i zastanawiam się kim jestem lub kim chciałabym być. To samo odczucie mam jeśli chodzi o rzeczy i styl. Oglądam swoje zdjęcia wstecz i niestety nie na wszystkich widzę prawdziwą siebie. Powoli się zatracam i przestaje mi się to podobać. Od zawsze lubiłam minimalizm, proste kroje i stonowane kolory. Patrzę na moją szafę i nie widzę tego. Nie znajduje tam rzeczy na widok, których moje serce zamiera, aby za chwilę przyspieszyć i łomotać. Przychodzą zakupy i pod wpływem impulsu kupuje coś co kompletnie do mnie nie pasuje. 
Muszę poważnie przemyśleć kilka kwestii i określić siebie. Lubię mieć wszystko uporządkowane i perfekcyjne, ale w mojej układance brakuje jednego- kluczowego elementu- MNIE. Muszę go odszukać więc proszę Was o kilka dni wolnego. W tej chwili jestem na etapie pozbywania się niepotrzebnych rzeczy z mojej szafy i zaopatrywaniu się w nowe. Robię to już od dłuższego czasu, ale wiadomo, że garderoby nie wymieni się z dnia na dzień. Mam nadzieję, że wrócę za kilka dni całkiem inna, nowa, odmieniona i taka jaką chcę się widzieć. Liczę na to, że zostaniecie tu ze mną.. na zawsze.

środa, 9 maja 2012

Dear John...

Mam nadzieję na zmiany w sferze blogowej ;-)
Oby wszystko poszło zgodnie z moim planem! :D
___________________________________________

Przeziębienie nie odpuszcza więc zestaw zrobiony z tydzień temu kiedy na dworze było 30 stopni. Obiecuję, że przestanę katować Was tymi spodenkami, ale jakoś tak mi pasowały tutaj :D nie rozstaje się także z butami także wiecie ;-D nie krzyczcie. Niedługo nowości ;-)
ps. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów miałam na zdjęciach wyprostowane włosy ;-) i jak ? :D

buty- vero-vila | spodenki- oasap | pasek- zara | bluzka- bershka | bransoletka- modekungen 

piątek, 4 maja 2012

hot pink.

Post miał pojawić się wczoraj, ale do domu wróciłam dopiero wieczorem. Zmarzłam wczoraj troszeczkę co niestety odbiło się na moim zdrowiu i narzekam dziś na ból gardła :( 

Ostatnio spotkała mnie bardzo miła rzecz, a mianowicie napisała do mnie Emily z propozycją współpracy. Cieszę się podwójnie, ponieważ nie znałam tego sklepu, a z pewnością będę robić tam zakupy częściej ze względu na darmową przesyłkę do końca maja i świetny asortyment w końcu w ROZSĄDNYCH cenach! :) 
Jeśli macie ochotę zajrzeć zapraszam na GLAMOROUS .



Z butami jakbym mogła to bym się w ogóle nie rozstawała, podobnie jak z naszyjnikiem :) Podoba mi się jak leżą na nodze i to, że pasują do wszystkiego a takich butów mi w szafie brakowało.

 buty- vero-vila | naszyjnik- oasap | spódniczka- novamoda | koszula- sh | torebka- po mamie

wtorek, 1 maja 2012

alone.

Piękną pogodę trzeba wykorzystywać tak więc majówka udana ;-)
Z naszyjnikiem (tutaj) tak jak myślałam w ogóle się nie rozstaje, a spodenki (tutaj), które nosiłam wiosną do rajstop teraz służą mi przy +30 stopni. Bluzkę udało upolować mi się w second handzie za 3 zł. ;-)
Loafersy mają zwolenników i przeciwników. Ja zastanawiałam się nad nimi dłuuuuugo i w końcu zdecydowałam się na klasyczne czarne. Wzięłam rozmiar większe i bardzo się cieszę ze swojej decyzji ;-) Kupiłam je w sklepie vero-vila (tutaj).

 buty- vero-vila | spodenki, naszyjnik- oasap | bluzka- sh